Clou sprawy tkwi w tajemniczym okresie biografii Banasia od 2008-2015 roku

 Obecnie sprawa Mariana Banasia, niedawno wybranego przez Sejm na Prezesa NIK, bulwersuje opinię publiczną a to za sprawą nieopublikowanego raportu CBA w sprawie kontroli jego oświadczeń majątkowych i skierowania przez CBA zawiadomienia do prokuratury z podejrzeniem popełnienia przestępstwa.

Kim jest Marian Banaś, tego tak naprawdę nie dowiemy się z licznych w sieci tekstów poświeconych mu od czasu, gdy w 2015 roku został  podsekretarzem stanu w Ministerstwie Finansów oraz szefem Służby Celnej - stało się to 19 listopada, trzy dni po zaprzysiężeniu rządu Beaty Szydło.

Clou sprawy tkwi w tajemniczym okresie biografii Banasia w okresie od 2.01.2008 roku, gdy został odwołany przez D.Tuska z zajmowanych stanowisk rządowych( był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Finansów i szefem Służby Celnej), do 2015 roku gdy znowu wszedł do rzadu PIS(ZP).

Na ten temat w sieci są bardzo sprzeczne informacje a w aktualnym  życiorysie Prezesa NIK, ten okres to "czarna dziura" czyli brak wzmianki o tym gdzie pracował przez 8 lat albo jaką działalność biznesową prowadził.

Niektóre media(Dziennik Polski) podawały, że w tym czasie pracował w Oddziale NIK w Krakowie, czego nie potwierdza życiorys na stronie NIK:

www.nik.gov.pl/o-nik/kierownictwo-nik/marian-banas.html

Najbardziej prawdopodobna jest informacja podana przez Onet, że ten tajemniczy okres, to okres pobytu w USA

(...)

W tym miejscu zaczyna się siedmioletnia przerwa w życiorysie szefa Najwyższej Izby Kontroli. Według nieoficjalnych wiadomości Marian Banaś przebywał wtedy w Stanach Zjednoczonych, nie pojawiał się natomiast w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej.

(...)

wiadomosci.onet.pl/kraj/marian-banas-kim-jest-prezes-nik-zyciorys/clhtx47

Jeśli do tego dodać, że w 2004 roku reprywatyzował kamienicę sasiednią do tej przejętej od byłego AK-owca(Banaś odnalazł prawowitych właścicieli i wraz ze wspólniczką z USA kupili ją a sam Banaś zajął się "czyszczeniem" - usuwaniem lokatorów i przeprowadził wiele spraw sądowych o eksmisję, to sprawa tajemniczego pobytu w USA nabiera sensu)

Co robił tyle lat w USA, tego nie wiadomo(ale służby powinny wiedzieć), bo ten jego pobyt przypomina historię Andrzeja Seremeta, który w marcu 1991 roku zrzekł się urzędu sędziego Sadu Okręgowego w Tarnowie i wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie przebywał do sierpnia 1992.

Po powrocie do Polski zaczęła się jego błyskotliwa kariera (z SO do SA w Krakowie, w 2008 został delegowany do Izby Karnej SN, by po uchwaleniu 9.10.2009 roku przez Sejm, po odrzuceniu veta Prezydenta L.Kaczyńskiego, zmian w ustawie o prokuraturze, został nowym Prokuratorem Generalnym, oddzielony i niezależnym od Ministra Sprawiedliwości.

Ta operacja zmian ustawowych w Prokuraturze, była moim zdaniem elementem przygotowań do wydarzeń, które miały miejsce 10.04.2010 roku a jej celem miało być alibi dla D.Tuska, ze on jako premier nie ma wpływu na sledztwo prowadzone przez "niezależną prokuraturę".

W sieci pojawiały się informacje, ze A.Seremet podczas pobytu w USA przechodził jakieś szkolenia i widywany był w ambasadzie Izraela w USA.

Czy Marian Banaś nie przechodził w USA jakichś szkoleń, tego nie wiemy, ale sprawność z jaką uszczelniał podatki, może wskazywać, że wykonywał zadanie powierzone mu przez tych co wiedzieli jak wypływały miliardy z budzetu Polski i w nowej sytuacji geopolitycznej(Trójmorze) zatykał dziury  zrobione przez tych samych, w polskim systemie finansowym.